poniedziałek, 9 stycznia 2017

Wybór głosów o łacinie w szkole z ostatniego roku

Dziś zapadła decyzja o likwidacji trójstopniowego systemu edukacji 6+3+3 i powrocie do dawnego 8+4. Jak w tym wszystkim odnajdzie się język łaciński? Nie sposób dziś przewidzieć. Podstawowym problemem jest dziś chyba bardzo mała rozpoznawalność problemu łaciny w szkole przez opinię publiczną. Właściwie problem ten nie istnieje. Dlatego w poniższym zestawieniu głósów na temat łaciny na przestrzeni ostatniego roku dominują te, które postrzegają konieczność jej nauczania w szkole. Głosów przeciwnych jest niewiele, po prostu najczęściej politycy i publicyści w ogóle nie dostrzegają tu jakiegokolwiek problemu, przekonani, że a) przecież każdy, kto chce może się łaciny uczyć; b) to marginalne zagadnienie niszowego języka o statusie równym kaszubskiemu.

Poniżej swego rodzaju florilegium wypowiedzi o łacinie z ostatniego roku. Dobrze by je było uzupełniać o kolejne teksty. Florilegium użytkowe dla nas, może uda się  choć trochę szumu koło łaciny zrobić. Bo bez tego reforma się przetoczy. Jedni zaprotestują, inni będą zachwyceni, a łaciny w szkołach jak nie ma (to oczywiście generalizacja, co 20 licealista może się jej przez dwa lata godzinke, dwie w tygodniu wciąż pouczyć), tak nie będzie (może już nawet co 20 licealista nie będzie się jej mógł uczyć nawet godzinkę przez rok).

Jakby ktoś zainteresował się całym tekstem, z którego zrobiłem wypis, może go sobie znaleźć pod odpowiednim linkiem.
Pozdrowienia serdecznie i gorąca prośba PT Koledzy. Zacznijmy robić wspólnie szum wokół łaciny w szkole. Nikt inny za nas tego nie zrobi.
Gościwit Malinowski


Reforma edukacji Anny Zalewskiej. 9 ważnych rzeczy

4. Poznamy liderów zespołów, którzy napiszą nowe podstawy programowe. Dotąd pozostają anonimowi. Znamy już:

Język polski: dr hab. Grzegorz Zając
Historia: prof. dr hab. Jacek Piotrowski

Matematyka: Regina Pruszyńska

I i II j. obcy nowożytny: dr Paweł Poszytek, dr Marcin Smolik

Wychowanie fizyczne dr hab. Marta Wieczorek

Wychowanie przedszkolne i nauczanie wczesnoszkolne Dorota Dziamska

Geografia: dr hab. Elżbieta Szkurłat

Biologia: dr Łukasz Banasiak

Fizyka: dr Jerzy Brojan

Edukacja dla bezpieczeństwa: prof. Grzegorz Raczak

Historia sztuki: dr Beata Gwóźdź-Lewińska

Język łaciński i kultura antyczna: dr Aleksandra Klęczar


Łacina wróci do liceów?



Instytut im. Lecha Kaczyńskiego wystosował list otwarty do minister edukacji Anny Zalewskiej i wicepremiera Mateusza Morawieckiego. Jego autorzy chcą powrotu do liceów ogólnokształcących obowiązkowego nauczania języka łacińskiego. O potrzebie nauki łaciny mówił dr Edward Wojciech Stańczak z Akademii Humanistycznej im. Al. Gieysztora, sygnatariusz listu.

– Natalia Kuc

Zawsze z zainteresowaniem śledziłam powtarzające się cyklicznie próby przywrócenia łaciny w Polsce jako przedmiotu obowiązkowego. Zaledwie kilka tygodni temu wystosowano w tej sprawie kolejny list otwarty do minister edukacji. Nawet ja, z moją dziką choć amatorską miłością do łaciny, przyznaję, że pojawia się pytanie: czy to na pewno ma sens?

Michał Wojciechowski
Kultura bez korzenia?

Po co łacina?

Kształcenie klasyczne obrońców ma niewielu, a przeciwników dużo. Większości jest to obojętne. Główny argument przeciwko to mała korzyść z wiedzy o dawnych czasach. Nasuwa się tu anegdota o Euklidesie, którego kandydat na studenta spytał, jaki będzie miał pożytek z geometrii. Ten zawołał niewolnika i polecił dać natrętowi trzy obole, dodając: – On chce mieć korzyść z wiedzy!
Ten argument utylitarny mógłby być użyty, i to z większą racją, przeciwko lekcjom muzyki i plastyki w szkole publicznej, gdyż nie jest zadaniem państwa kształcić obywateli estetycznie czy kształtować ich gusty. Niemniej tych przedmiotów nie chce usuwać prawie nikt. A przy tym kształcenie klasyczne nie służy samej przyjemności oraz udziałowi w kulturze, choć oczywiście spełnia i tę funkcję.
Bezpośredni kontakt ze starożytnością daje dopiero znajomość języków klasycznych, łaciny i greki. Z powodu pracochłonności ich nauczanie budzi sprzeciw. Tymczasem do niedawna nauka łaciny w ogólnokształcącej szkole średniej, i to w sporym wymiarze, była w Europie czymś oczywistym i w większości krajów nadal tak się dzieje; do tego przy profilu humanistycznym dochodzi greka. Przecież łacina była przez dwadzieścia wieków językiem uniwersalnym, językiem elit. Słuszna jest więc akcja  filologów klasycznych „Polska w Europie – łacina w szkole". Łacina to część pomostu między tradycją a teraźniejszością Europy.
Zwolennicy łaciny przytaczają też argumenty szczegółowe. Sporo na ten temat napisali najwybitniejsi humaniści i znawcy starożytności – w Polsce od Tadeusza Zielińskiego po Juliusza Domańskiego. Nie dlatego jednak, że bronili swojej sprawy. Kto poznał świat starożytny, jego piękno i bogactwo, chce się tym podzielić.
Łacina z greką rozwijają umysł, tak że poznający je uczniowie osiągają przeciętnie lepsze wyniki w ogóle. Dawno to zauważono, ale taki sam wynik dały nowsze badania amerykańskie i niemieckie. Może ktoś pomyśli, że to dlatego, że uczniowie zdolniejsi i ambitniejsi uczą się chętnie rzeczy dodatkowych – ale to też by o czymś świadczyło. Lepsi sięgają po klasykę.
Języki starożytne są źródłem znacznej części słownictwa języków europejskich, w tym polskiego, oraz ich ładu gramatycznego, stylu i literackości: obrazowania, motywów, gatunków. Łacina jest też oczywiście podłożem dla języków romańskich. Pomaga więc w poznaniu języków ojczystych. Następnie sprzyja dobremu poznaniu języków obcych na różne sposoby korzystających z łaciny.
Nietrudno stwierdzić, że w kulturze europejskiej dominują kraje, które dbają o łacinę w szkole i o studia humanistyczne. Kultura klasyczna służy podniesieniu poziomu twórczości rodzimej, gdyż bez kontaktu z dawnymi arcydziełami, choćby w przekładzie, twórca skazany jest na nieudolne odkrywanie na nowo tego samego albo na płyciznę kultury masowej. Dlatego na miejsce utworów prawdziwie klasycznych, czyli dojrzałych i uniwersalnych (T.S. Eliot), wchodzą dziś poczwarki i niedoróbki autorów niedokształconych. Gdzież laureatom nagrody Nike do Eurypidesa!

Forum internetowe

W liceum powinno być więcej klas z językiem łacińskim (ale na maturze obowiązkowo powinno się zdawać język obcy nowożytny, a łacinę jako przedmiot wybrany, gdy się zamierza startować na filologię klasyczną, medycynę, farmację, prawo). Także powinno się bardziej sprawiedliwie traktować języki obce. Nie powinien dominować angielski. Klas z angielskim powinno być tyle samo (albo w przybliżeniu tyle samo), co z niemieckim czy rosyjskim i tylko nieco więcej niż z francuskim (włoski i hiszpański rzadziej). Powinno przybyć klas z językiem francuskim, ponieważ jesteśmy w UE a stolicą Unii jest Bruksela (Belgia jest po części krajem francuskojęzycznym). Co do łaciny, to gdy np. w liceum jest 6 pierwszych klas (podobnie 6 drugich, 3-cich), to w jednej z klas powinna być łacina. Greka -to już przesada (w jednym krakowskim liceum jest klasa z greką - chyba jedyna w Polsce), ale na upór można taką klasę utrzymać.

Na co nam jeszcze łacina potrzebna

Potrzebuje przetłumaczyć na język łaciński takie motto: ,,Przede wszystkim być szczęśliwym/ą''. Zależy mi bardzo na tym, mam czas do godziny, najpóźniej, 15. Z góry wielkie dzięki. PS.:Tylko łacina, nic innego.

Minister Zalewska nie czuje się zagrożona ma nowe pomysły przypomina że do pierwszych klas chce wprowadzić szachy

– Budujemy nowoczesną szkołę na miarę XXI wieku, odpowiadając na wyzwania cywilizacyjne. Jednocześnie pamiętając, że trzeba łączyć nowoczesność z tradycją. Dlatego już od 1 klas szkoły podstawowej wprowadzimy grę w szachy – zapowiedziała [minister Zalewska] w rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim.
"A dlaczego nie poker? Łacina?" – kpią od razu internauci nawet na prawicowym portalu wPolityce.pl, który sam pisze, że "pomysł jest zaskakujący".

Ks. prof. Jacek Grzybowski: O konieczności humanistyki w świecie technokracji i biznesu

Zobaczmy, jak marginalizowanie humanistyki i promowanie pozytywistyczno-empirycznego modelu nauki sprawia, że student współczesnego uniwersytetu czasem nie bardzo wie, kim był Arystoteles, Boecjusz, Cyceron czy Seneka, nie mówiąc już o wymienieniu tytułów ich dzieł, w tym zapomnianym języku, jakim jest łacina. Dziś student podobny jest do konsumenta i tak traktowany – dużo, szybko, tanio – nic treściwie, niewiele teoretycznie, prawie w ogóle abstrakcyjnie. Stąd porzucenie filozofii, bo dzisiejszy uczeń ma świat konsumować, a nie go kontemplować
Edukacja klasyczna ratunkiem dla szkolnictwa
Z księżmi Dawidem Wierzyckim FSSPX, dyrektorem Szkoły Podstawowej im. Świętej Rodziny w Warszawie, oraz Konstantynem Najmowiczem FSSPX, rektorem Gimnazjum i Liceum im. Św. Tomasza z Akwinu w Józefowie, rozmawia Paweł Siergiejczyk.
– Rozumiem, że kierowane przez Księży szkoły mają sprecyzowaną odpowiedź na to pytanie…
ks. Konstantyn Najmowicz: – Tak. I ta odpowiedź zawiera się w krótkim, ale jakże treściwym haśle „edukacja klasyczna”. Nie chodzi jednak tylko o naukę języków klasycznych – zwłaszcza łaciny – choć oczywiście powinny one zajmować ważne miejsce w szkołach średnich. Przede wszystkim chodzi o jasne sprecyzowanie celu, jakim powinno być takie usprawnienie młodego człowieka w wymiarze intelektualnym i moralnym, by jako człowiek dorosły był świadomym przedstawicielem cywilizacji chrześcijańskiej (którą jedni nazywają łacińską, inni – zachodnią czy europejską), a nie bezwolnym przedmiotem ideologicznych manipulacji ze strony wrogów tej cywilizacji.
Dezyderat. Pożądane zmiany w systemie edukacji
Artur Górecki
Tekst ten jest próbą zebrania postulatów, których wypełnienie stworzyłoby warunki do realizacji rzeczywistego dobra w obszarze edukacji, które między innymi polegałoby na przywróceniu tego, co przez wieki kształtowało cywilizację łacińską, do której Polska dołączyła wraz z przyjęciem chrztu przez Mieszka. Chcielibyśmy także zabezpieczyć szkołę przed wpływem ideologii, które uczyniły sobie z edukacji pole doświadczalne dla wdrażanych przez siebie pomysłów walki z prawdziwym porządkiem rzeczy. Oczywiście nie chodzi tu o propagowanie tzw. szkoły neutralnej światopoglądowo, która jest fikcją, gdyż każde działanie edukacyjne wypływa z określonej wizji rozumienia człowieka. Szkoła nie może być też instytucją laicką w rozumieniu uniezależnienia się od Stwórcy; tymczasem jest dziś ona jednym z narzędzi do usuwania Boga z życia społecznego. Szkoła nie może zatem abstrahować od kręgu kulturowego, w którym funkcjonuje, i zapoznawać dziedzictwa cywilizacji, w którym się ukształtowała. Szkoła ma uzdalniać człowieka do właściwego odczytywania rzeczywistości, przeciwstawić się wszelkim próbom odcinania go od prawdy.
O szkole
- szkoła należy do instytucji cywilizacji łacińskiej, a jej zadaniem winna być ochrona naszej substancji duchowej i kulturowej;
- przywrócenie właściwego miejsca takim przedmiotom (sztukom) jak muzyka, retoryka, kaligrafia, łacina;

Łacina jest językiem przyszłości

Czy przypomina Pan sobie historie ludzi, którzy przyciągnięci przez kulturę liturgii, odkryli chrześcijaństwo?
Niektórzy ludzie dalecy od chrześcijaństwa odkryli je poprzez kulturę, ale gdy tylko zwracali się do liturgii współczesnych, byli zasadniczo mocno rozczarowani.
Wraz z reformą liturgii chciano stworzyć kulturę popularną, ludową, lecz jednocześnie ludowi kulturę odebrano! Wcześniej ludzie mieli prawo do prawdziwej kultury Kościoła. Pochodziła ona z głębi wieków, a łacina była jej bramą na cały świat. W kulturze, którą przenosi liturgia, jest zawarte ponad dwa tysiące lat pamięci. Chcąc uczynić ją popularną i współczesną, zagubiono lud, odcinając go od dziedzictwa, do którego miał on prawo.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz