Dziś zapadła decyzja o likwidacji trójstopniowego systemu edukacji 6+3+3 i powrocie do dawnego 8+4. Jak w tym wszystkim odnajdzie się język łaciński? Nie sposób dziś przewidzieć. Podstawowym problemem jest dziś chyba bardzo mała rozpoznawalność problemu łaciny w szkole przez opinię publiczną. Właściwie problem ten nie istnieje. Dlatego w poniższym zestawieniu głósów na temat łaciny na przestrzeni ostatniego roku dominują te, które postrzegają konieczność jej nauczania w szkole. Głosów przeciwnych jest niewiele, po prostu najczęściej politycy i publicyści w ogóle nie dostrzegają tu jakiegokolwiek problemu, przekonani, że a) przecież każdy, kto chce może się łaciny uczyć; b) to marginalne zagadnienie niszowego języka o statusie równym kaszubskiemu.
Poniżej swego rodzaju florilegium wypowiedzi o łacinie z ostatniego roku. Dobrze by je było uzupełniać o kolejne teksty. Florilegium użytkowe dla nas, może uda się choć trochę szumu koło łaciny zrobić. Bo bez tego reforma się przetoczy. Jedni zaprotestują, inni będą zachwyceni, a łaciny w szkołach jak nie ma (to oczywiście generalizacja, co 20 licealista może się jej przez dwa lata godzinke, dwie w tygodniu wciąż pouczyć), tak nie będzie (może już nawet co 20 licealista nie będzie się jej mógł uczyć nawet godzinkę przez rok).
Jakby ktoś zainteresował się całym tekstem, z którego zrobiłem wypis, może go sobie znaleźć pod odpowiednim linkiem.
Pozdrowienia serdecznie i gorąca prośba PT Koledzy. Zacznijmy robić wspólnie szum wokół łaciny w szkole. Nikt inny za nas tego nie zrobi.
Gościwit Malinowski
Ten argument utylitarny mógłby być użyty, i to z większą racją, przeciwko lekcjom muzyki i plastyki w szkole publicznej, gdyż nie jest zadaniem państwa kształcić obywateli estetycznie czy kształtować ich gusty. Niemniej tych przedmiotów nie chce usuwać prawie nikt. A przy tym kształcenie klasyczne nie służy samej przyjemności oraz udziałowi w kulturze, choć oczywiście spełnia i tę funkcję.
Bezpośredni kontakt ze starożytnością daje dopiero znajomość języków klasycznych, łaciny i greki. Z powodu pracochłonności ich nauczanie budzi sprzeciw. Tymczasem do niedawna nauka łaciny w ogólnokształcącej szkole średniej, i to w sporym wymiarze, była w Europie czymś oczywistym i w większości krajów nadal tak się dzieje; do tego przy profilu humanistycznym dochodzi greka. Przecież łacina była przez dwadzieścia wieków językiem uniwersalnym, językiem elit. Słuszna jest więc akcja filologów klasycznych „Polska w Europie – łacina w szkole". Łacina to część pomostu między tradycją a teraźniejszością Europy.
Zwolennicy łaciny przytaczają też argumenty szczegółowe. Sporo na ten temat napisali najwybitniejsi humaniści i znawcy starożytności – w Polsce od Tadeusza Zielińskiego po Juliusza Domańskiego. Nie dlatego jednak, że bronili swojej sprawy. Kto poznał świat starożytny, jego piękno i bogactwo, chce się tym podzielić.
Łacina z greką rozwijają umysł, tak że poznający je uczniowie osiągają przeciętnie lepsze wyniki w ogóle. Dawno to zauważono, ale taki sam wynik dały nowsze badania amerykańskie i niemieckie. Może ktoś pomyśli, że to dlatego, że uczniowie zdolniejsi i ambitniejsi uczą się chętnie rzeczy dodatkowych – ale to też by o czymś świadczyło. Lepsi sięgają po klasykę.
Języki starożytne są źródłem znacznej części słownictwa języków europejskich, w tym polskiego, oraz ich ładu gramatycznego, stylu i literackości: obrazowania, motywów, gatunków. Łacina jest też oczywiście podłożem dla języków romańskich. Pomaga więc w poznaniu języków ojczystych. Następnie sprzyja dobremu poznaniu języków obcych na różne sposoby korzystających z łaciny.
Nietrudno stwierdzić, że w kulturze europejskiej dominują kraje, które dbają o łacinę w szkole i o studia humanistyczne. Kultura klasyczna służy podniesieniu poziomu twórczości rodzimej, gdyż bez kontaktu z dawnymi arcydziełami, choćby w przekładzie, twórca skazany jest na nieudolne odkrywanie na nowo tego samego albo na płyciznę kultury masowej. Dlatego na miejsce utworów prawdziwie klasycznych, czyli dojrzałych i uniwersalnych (T.S. Eliot), wchodzą dziś poczwarki i niedoróbki autorów niedokształconych. Gdzież laureatom nagrody Nike do Eurypidesa!
ks. Konstantyn Najmowicz: – Tak. I ta odpowiedź zawiera się w krótkim, ale jakże treściwym haśle „edukacja klasyczna”. Nie chodzi jednak tylko o naukę języków klasycznych – zwłaszcza łaciny – choć oczywiście powinny one zajmować ważne miejsce w szkołach średnich. Przede wszystkim chodzi o jasne sprecyzowanie celu, jakim powinno być takie usprawnienie młodego człowieka w wymiarze intelektualnym i moralnym, by jako człowiek dorosły był świadomym przedstawicielem cywilizacji chrześcijańskiej (którą jedni nazywają łacińską, inni – zachodnią czy europejską), a nie bezwolnym przedmiotem ideologicznych manipulacji ze strony wrogów tej cywilizacji.
- przywrócenie właściwego miejsca takim przedmiotom (sztukom) jak muzyka, retoryka, kaligrafia, łacina;
Poniżej swego rodzaju florilegium wypowiedzi o łacinie z ostatniego roku. Dobrze by je było uzupełniać o kolejne teksty. Florilegium użytkowe dla nas, może uda się choć trochę szumu koło łaciny zrobić. Bo bez tego reforma się przetoczy. Jedni zaprotestują, inni będą zachwyceni, a łaciny w szkołach jak nie ma (to oczywiście generalizacja, co 20 licealista może się jej przez dwa lata godzinke, dwie w tygodniu wciąż pouczyć), tak nie będzie (może już nawet co 20 licealista nie będzie się jej mógł uczyć nawet godzinkę przez rok).
Jakby ktoś zainteresował się całym tekstem, z którego zrobiłem wypis, może go sobie znaleźć pod odpowiednim linkiem.
Pozdrowienia serdecznie i gorąca prośba PT Koledzy. Zacznijmy robić wspólnie szum wokół łaciny w szkole. Nikt inny za nas tego nie zrobi.
Gościwit Malinowski
Reforma edukacji Anny Zalewskiej. 9 ważnych rzeczy
http://wyborcza.pl/1,75398,20703775,reforma-edukacji-anny-zalewskiej-9-waznych-rzeczy-ktorych.html
16.09.2016
4. Poznamy liderów zespołów,
którzy napiszą nowe podstawy programowe. Dotąd pozostają anonimowi. Znamy
już:
Język polski: dr hab. Grzegorz Zając
Język polski: dr hab. Grzegorz Zając
Historia:
prof. dr hab. Jacek Piotrowski
Matematyka: Regina Pruszyńska
I i II j. obcy nowożytny: dr Paweł Poszytek, dr Marcin Smolik
Wychowanie fizyczne dr hab. Marta Wieczorek
Wychowanie przedszkolne i nauczanie wczesnoszkolne Dorota Dziamska
Geografia: dr hab. Elżbieta Szkurłat
Biologia: dr Łukasz Banasiak
Fizyka: dr Jerzy Brojan
Edukacja dla bezpieczeństwa: prof. Grzegorz Raczak
Historia sztuki: dr Beata Gwóźdź-Lewińska
Język łaciński i kultura antyczna: dr Aleksandra Klęczar
Matematyka: Regina Pruszyńska
I i II j. obcy nowożytny: dr Paweł Poszytek, dr Marcin Smolik
Wychowanie fizyczne dr hab. Marta Wieczorek
Wychowanie przedszkolne i nauczanie wczesnoszkolne Dorota Dziamska
Geografia: dr hab. Elżbieta Szkurłat
Biologia: dr Łukasz Banasiak
Fizyka: dr Jerzy Brojan
Edukacja dla bezpieczeństwa: prof. Grzegorz Raczak
Historia sztuki: dr Beata Gwóźdź-Lewińska
Język łaciński i kultura antyczna: dr Aleksandra Klęczar
Łacina wróci do liceów?
Instytut im. Lecha
Kaczyńskiego wystosował list otwarty do minister edukacji Anny Zalewskiej i
wicepremiera Mateusza Morawieckiego. Jego autorzy chcą powrotu do liceów
ogólnokształcących obowiązkowego nauczania języka łacińskiego. O potrzebie
nauki łaciny mówił dr Edward Wojciech Stańczak z Akademii Humanistycznej im.
Al. Gieysztora, sygnatariusz listu.
O wojnie
łacińskiej
http://www.cafebabel.pl/spoeczenstwo/artykul/o-wojnie-acinskiej.html 29.06.2016
http://www.cafebabel.pl/spoeczenstwo/artykul/o-wojnie-acinskiej.html 29.06.2016
– Natalia Kuc
Zawsze z
zainteresowaniem śledziłam powtarzające się cyklicznie próby przywrócenia
łaciny w Polsce jako przedmiotu obowiązkowego. Zaledwie kilka
tygodni temu wystosowano w tej sprawie kolejny list
otwarty do minister edukacji. Nawet ja, z moją dziką choć amatorską
miłością do łaciny, przyznaję, że pojawia się pytanie: czy to na pewno ma sens?
Michał
Wojciechowski
Kultura bez korzenia?
Po co łacina?
Kształcenie klasyczne obrońców ma niewielu, a przeciwników dużo. Większości jest to obojętne. Główny argument przeciwko to mała korzyść z wiedzy o dawnych czasach. Nasuwa się tu anegdota o Euklidesie, którego kandydat na studenta spytał, jaki będzie miał pożytek z geometrii. Ten zawołał niewolnika i polecił dać natrętowi trzy obole, dodając: – On chce mieć korzyść z wiedzy!Ten argument utylitarny mógłby być użyty, i to z większą racją, przeciwko lekcjom muzyki i plastyki w szkole publicznej, gdyż nie jest zadaniem państwa kształcić obywateli estetycznie czy kształtować ich gusty. Niemniej tych przedmiotów nie chce usuwać prawie nikt. A przy tym kształcenie klasyczne nie służy samej przyjemności oraz udziałowi w kulturze, choć oczywiście spełnia i tę funkcję.
Bezpośredni kontakt ze starożytnością daje dopiero znajomość języków klasycznych, łaciny i greki. Z powodu pracochłonności ich nauczanie budzi sprzeciw. Tymczasem do niedawna nauka łaciny w ogólnokształcącej szkole średniej, i to w sporym wymiarze, była w Europie czymś oczywistym i w większości krajów nadal tak się dzieje; do tego przy profilu humanistycznym dochodzi greka. Przecież łacina była przez dwadzieścia wieków językiem uniwersalnym, językiem elit. Słuszna jest więc akcja filologów klasycznych „Polska w Europie – łacina w szkole". Łacina to część pomostu między tradycją a teraźniejszością Europy.
Zwolennicy łaciny przytaczają też argumenty szczegółowe. Sporo na ten temat napisali najwybitniejsi humaniści i znawcy starożytności – w Polsce od Tadeusza Zielińskiego po Juliusza Domańskiego. Nie dlatego jednak, że bronili swojej sprawy. Kto poznał świat starożytny, jego piękno i bogactwo, chce się tym podzielić.
Łacina z greką rozwijają umysł, tak że poznający je uczniowie osiągają przeciętnie lepsze wyniki w ogóle. Dawno to zauważono, ale taki sam wynik dały nowsze badania amerykańskie i niemieckie. Może ktoś pomyśli, że to dlatego, że uczniowie zdolniejsi i ambitniejsi uczą się chętnie rzeczy dodatkowych – ale to też by o czymś świadczyło. Lepsi sięgają po klasykę.
Języki starożytne są źródłem znacznej części słownictwa języków europejskich, w tym polskiego, oraz ich ładu gramatycznego, stylu i literackości: obrazowania, motywów, gatunków. Łacina jest też oczywiście podłożem dla języków romańskich. Pomaga więc w poznaniu języków ojczystych. Następnie sprzyja dobremu poznaniu języków obcych na różne sposoby korzystających z łaciny.
Nietrudno stwierdzić, że w kulturze europejskiej dominują kraje, które dbają o łacinę w szkole i o studia humanistyczne. Kultura klasyczna służy podniesieniu poziomu twórczości rodzimej, gdyż bez kontaktu z dawnymi arcydziełami, choćby w przekładzie, twórca skazany jest na nieudolne odkrywanie na nowo tego samego albo na płyciznę kultury masowej. Dlatego na miejsce utworów prawdziwie klasycznych, czyli dojrzałych i uniwersalnych (T.S. Eliot), wchodzą dziś poczwarki i niedoróbki autorów niedokształconych. Gdzież laureatom nagrody Nike do Eurypidesa!
Forum internetowe
W liceum
powinno być więcej klas z językiem łacińskim (ale na maturze obowiązkowo powinno
się zdawać język obcy nowożytny, a łacinę jako przedmiot wybrany, gdy się
zamierza startować na filologię klasyczną, medycynę, farmację, prawo). Także
powinno się bardziej sprawiedliwie traktować języki obce. Nie powinien
dominować angielski. Klas z angielskim powinno być tyle samo (albo w
przybliżeniu tyle samo), co z niemieckim czy rosyjskim i tylko nieco więcej niż
z francuskim (włoski i hiszpański rzadziej). Powinno przybyć klas z językiem
francuskim, ponieważ jesteśmy w UE a stolicą Unii jest Bruksela (Belgia jest po
części krajem francuskojęzycznym). Co do łaciny, to gdy np. w liceum jest 6
pierwszych klas (podobnie 6 drugich, 3-cich), to w jednej z klas powinna być
łacina. Greka -to już przesada (w jednym krakowskim liceum jest klasa z greką -
chyba jedyna w Polsce), ale na upór można taką klasę utrzymać.
Na co nam jeszcze łacina potrzebna
Potrzebuje przetłumaczyć na język łaciński
takie motto: ,,Przede wszystkim być szczęśliwym/ą''. Zależy mi bardzo na tym,
mam czas do godziny, najpóźniej, 15. Z góry wielkie dzięki. PS.:Tylko łacina, nic
innego.
Minister Zalewska nie czuje się zagrożona ma nowe pomysły przypomina że do pierwszych klas chce wprowadzić szachy
– Budujemy
nowoczesną szkołę na miarę XXI wieku, odpowiadając na wyzwania cywilizacyjne.
Jednocześnie pamiętając, że trzeba łączyć nowoczesność z tradycją. Dlatego już
od 1 klas szkoły podstawowej wprowadzimy grę w szachy – zapowiedziała [minister
Zalewska] w rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim.
"A dlaczego nie poker? Łacina?" – kpią od razu internauci nawet na prawicowym portalu wPolityce.pl, który sam pisze, że "pomysł jest zaskakujący".
"A dlaczego nie poker? Łacina?" – kpią od razu internauci nawet na prawicowym portalu wPolityce.pl, który sam pisze, że "pomysł jest zaskakujący".
Ks. prof. Jacek Grzybowski: O konieczności humanistyki w świecie technokracji i biznesu
Zobaczmy, jak marginalizowanie humanistyki i promowanie pozytywistyczno-empirycznego
modelu nauki sprawia, że student współczesnego uniwersytetu czasem nie bardzo
wie, kim był Arystoteles, Boecjusz, Cyceron czy Seneka, nie mówiąc już o
wymienieniu tytułów ich dzieł, w tym zapomnianym języku, jakim jest łacina. Dziś
student podobny jest do konsumenta i tak traktowany – dużo, szybko, tanio – nic
treściwie, niewiele teoretycznie, prawie w ogóle abstrakcyjnie. Stąd porzucenie
filozofii, bo dzisiejszy uczeń ma świat konsumować, a nie go kontemplować
Edukacja klasyczna ratunkiem
dla szkolnictwa
Z
księżmi Dawidem Wierzyckim FSSPX, dyrektorem Szkoły Podstawowej im. Świętej
Rodziny w Warszawie, oraz Konstantynem Najmowiczem FSSPX, rektorem Gimnazjum i
Liceum im. Św. Tomasza z Akwinu w Józefowie, rozmawia Paweł Siergiejczyk.
– Rozumiem, że kierowane przez Księży szkoły mają sprecyzowaną
odpowiedź na to pytanie…ks. Konstantyn Najmowicz: – Tak. I ta odpowiedź zawiera się w krótkim, ale jakże treściwym haśle „edukacja klasyczna”. Nie chodzi jednak tylko o naukę języków klasycznych – zwłaszcza łaciny – choć oczywiście powinny one zajmować ważne miejsce w szkołach średnich. Przede wszystkim chodzi o jasne sprecyzowanie celu, jakim powinno być takie usprawnienie młodego człowieka w wymiarze intelektualnym i moralnym, by jako człowiek dorosły był świadomym przedstawicielem cywilizacji chrześcijańskiej (którą jedni nazywają łacińską, inni – zachodnią czy europejską), a nie bezwolnym przedmiotem ideologicznych manipulacji ze strony wrogów tej cywilizacji.
Dezyderat. Pożądane zmiany w
systemie edukacji
Artur
Górecki
Tekst ten jest próbą
zebrania postulatów, których wypełnienie stworzyłoby warunki do realizacji
rzeczywistego dobra w obszarze edukacji, które między innymi polegałoby na
przywróceniu tego, co przez wieki kształtowało cywilizację łacińską, do której
Polska dołączyła wraz z przyjęciem chrztu przez Mieszka. Chcielibyśmy także
zabezpieczyć szkołę przed wpływem ideologii, które uczyniły sobie z edukacji
pole doświadczalne dla wdrażanych przez siebie pomysłów walki z prawdziwym
porządkiem rzeczy. Oczywiście nie chodzi tu o propagowanie tzw. szkoły
neutralnej światopoglądowo, która jest fikcją, gdyż każde działanie edukacyjne
wypływa z określonej wizji rozumienia człowieka. Szkoła nie może być też
instytucją laicką w rozumieniu uniezależnienia się od Stwórcy; tymczasem jest
dziś ona jednym z narzędzi do usuwania Boga z życia społecznego. Szkoła nie
może zatem abstrahować od kręgu kulturowego, w którym funkcjonuje, i zapoznawać
dziedzictwa cywilizacji, w którym się ukształtowała. Szkoła ma uzdalniać
człowieka do właściwego odczytywania rzeczywistości, przeciwstawić się wszelkim
próbom odcinania go od prawdy.
O szkole
- szkoła należy do instytucji cywilizacji łacińskiej, a jej zadaniem winna
być ochrona naszej substancji duchowej i kulturowej;- przywrócenie właściwego miejsca takim przedmiotom (sztukom) jak muzyka, retoryka, kaligrafia, łacina;
Łacina jest językiem przyszłości
Czy przypomina Pan sobie historie ludzi,
którzy przyciągnięci przez kulturę liturgii, odkryli chrześcijaństwo?
Niektórzy ludzie dalecy od chrześcijaństwa
odkryli je poprzez kulturę, ale gdy tylko zwracali się do liturgii współczesnych,
byli zasadniczo mocno rozczarowani.
Wraz z reformą liturgii chciano stworzyć kulturę
popularną, ludową, lecz jednocześnie ludowi kulturę odebrano! Wcześniej ludzie
mieli prawo do prawdziwej kultury Kościoła. Pochodziła ona z głębi wieków, a
łacina była jej bramą na cały świat. W kulturze, którą przenosi liturgia, jest
zawarte ponad dwa tysiące lat pamięci. Chcąc uczynić ją popularną i
współczesną, zagubiono lud, odcinając go od dziedzictwa, do którego miał on
prawo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz